Tak więc jak już pewnie wiecie nazywam się Jagoda. Efi czyli inaczej Maja jest moją młodszą o 2 lata siostrą. Moja historia z figurkami schleich zaczęła się w 2008 roku kiedy to przypadkowo w sklepie z zabawkami natknęłam się na ogiera shire. Tak mi się spodobał że ubłagałam moją mame, niezbyt zachwyconą ceną figurki żeby mi ją kupiła. Pamiętam że ogier został wtedy zapakowany w torebke z logiem firmy. I po powrocie do domu zaczęłam szukać innych figurek na internecie. I wtedy spodobała mi się klacz haflinger i źrebak tinker. Siostra zamówiła klacz kuca szetlandzkiego. No i tak to się zaczęło. Nie brałam ich na początku jako figurki kolekcjonerskie tylko jako przedmioty do zabawy. Po około 2 latach zainteresowałyśmy nimi spowrotem gdy to kupiłam ogiera rasy tinker. I dopiero wtedy potraktowałyśmy je jako kolekcje. I od tego 2010 roku kolekcja się rozrosła do ponad 100 figurek.
A teraz troszkę o mnie. Mam 14 lat i po wakacjach zaczynam 2 klasę gimnazjum. W szkole radze sobie tak średnio, ani nie jestem pilną uczennicą ani też nie grozi mi powtarzanie roku.
Kocham konie od dzieciństwa. Pierwszy raz na konia wsiadłam mając 5 lat. Będąc dzieckiem błagałam rodziców żeby kupili mi własnego. Bogu im dzięki że się wtedy nie zgodzili bo po pewnym czasie zrozumiałam że jak dorosnę, pracując będę mogła go utrzymać. Ale to nie oznacza że konie mi się pod jakimś względem znudziły. Mam stajnie dwa kroki od domu. Jeżdżę regularnie raz w tygodniu, w wakacje i święta kilka razy. Moją ulubioną dyscypliną jest western. Kocham jeździectwo naturalne *__*
Poza końmi interesuje się trochę fotografią, rysowaniem i agility. Mam psa rasy collie z którym trenuje skoki itp.
Dobra, wystarczy już o mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz